Automatyka

Automatyzacja zwolnień pracowników na przykładzie Amazona

Automatyzacja zwolnień pracowników na przykładzie Amazona
Potrzebujesz ok. 5 min. aby przeczytać ten wpis

Pracownicy przychodzą i odchodzą. Niektórzy muszą zostać zwolnieni, inni sami decydują się na odejście i zmianę ścieżki kariery. Tak czy inaczej, każda firma bez wyjątku ma do czynienia ze zwolnieniami.

Zwolnienie jest jedną ze składowych większego procesu, czyli zarządzania zasobami ludzkimi. Jak każdy proces biznesowy również ten powinien być odpowiednio zorganizowany, a w przypadku większych firm częściowo zautomatyzowany. Choć jest to powszechnie panująca tendencja w sferze zarządzania biznesem, to trzeba pamiętać, że nie wszystkie procesy można i należy automatyzować. Czasem obecność czynnika ludzkiego jest niezbędna. Tak jest w przypadku zwolnień.

Automatyzacja zarządzania zasobami ludzkimi – co obejmuje?

W przypadku racjonalnego i efektywnego zarządzania zasobami ludzkimi nawet w małym przedsiębiorstwie pojawia się pytanie o automatyzację zarządzania zasobami ludzkimi. Głównym jej zadaniem jest tworzenie nie tylko wygodnych warunków do pracy, ale także optymalizacja wydajności wielu procesów: od monitorowania działań pracowników po ustalanie sprawiedliwego wynagrodzenia za pracę, ponieważ wszystkie te aspekty bezpośrednio wpływają na skuteczność funkcjonowania przedsiębiorstwa jako całości.

Automatyzacja procesów zarządzania personelem w przedsiębiorstwie obejmuje specjalny zestaw narzędzi programowych, które mają na celu przeprowadzenie działań w celu skutecznego zarządzania pracownikami. Może obejmować następujące zadania:

  • program adaptacyjny dla nowo zatrudnionych pracowników;
  • nadzór nad kompetentnym wykonywaniem przez personel swoich obowiązków i zadań;
  • system wynagrodzeń pracowników, w którym przewidziane jest obliczanie i wypłacanie premii, wypłat itp.;
  • nadzór nad organizacją bezpieczeństwa pracy pracowników;
  • kontrola poziomu rozwoju społecznego pracowników (ubezpieczenia, karty sportowe itp.);
  • zarządzanie procesami przenoszenia i zwalniania pracowników;
  • kontrola potrzeb szkoleniowych i przekwalifikowania specjalistów w firmie;
  • zatrudnienie, rekrutacja i pozyskiwanie pracowników;
  • kontrola stanu kosztów wynagrodzeń pracowników;
  • kontrola aspektów prawnych;
  • przygotowywanie i sporządzanie dokumentów związanych z pracą personelu.
Elektroniczna opaska na rękę
(fot. d3sign / Moment / Getty Images)

Zwolnienie jako proces biznesowy

Według specjalistów zwolnienie pracownika jest najtrudniejszym zadaniem, z jakim musi zmierzyć się menedżer czy pracodawca. Niezbędne jest nie tylko odpowiednie przygotowanie, ale także umiejętności komunikacyjne, dzięki którym rozstaniemy się z pracownikiem w zgodzie. O tym, jak najlepiej przeprowadzić cały proces pisaliśmy tutaj.

Czynnik ludzki, czyli osoba menedżera, odgrywa w zwolnieniu pracownika kluczową rolę. To od tego, jak przeprowadzona zostanie rozmowa i uargumentowana decyzja o wypowiedzeniu umowy, zależy późniejsze nastawienie zwolnionego pracownika do byłego pracodawcy. Ma to również wpływ na wizerunek firmy oraz atmosferę pracy zespołu.

I choć zwolnienie jako proces biznesowy również można usprawnić automatycznymi systemami, to już całkowite powierzenie tak delikatnego zadania maszynie, nie jest raczej dobrym pomysłem.  

Przypadek Amazona

Widać to doskonale na przykładzie firmy Amazon, która korzysta ze specjalnego systemu „Time off task”. Monitoruje on wydajność pracowników na magazynie – w tym ilość przerw i dni wolnych – i określa, na podstawie danych o ich wieku czy płci, jaką powinni wyrabiać dzienną normę. Jeśli pracownik nie spełnia wymagań, to zostaje automatycznie zwolniony. Wcześniej otrzymuje ostrzeżenie, że poziom jego produktywności jest poniżej przyjętych założeń oraz standardów i ma czas na poprawienie swojego wyniku.

Media dotarły do niepokojących materiałów, które potwierdzają, że w ciągu roku (2017/2018) firma tylko w jednym oddziale w Baltimore zwolniła 300 pracowników, którzy nie osiągali oczekiwanych wyników. Szacuje się, że przy takim masowym podejściu do kwestii zwolnień z powodu niespełniania norm, rocznie pracę w Amazonie może tracić nawet kilkanaście tysięcy osób.

Amazon zaprzecza tym informacjom i tłumaczy, że decyzję automatu może cofnąć kierownik, więc nie jest ona ostateczna. Przekonuje także, że pracownicy nigdy nie zostają zwolnieni bez odpowiedniego podejścia i wsparcia ze strony pracodawcy. Czy powinniśmy jednak wierzyć tym zapewnieniom?

O tym, że polityka Amazona dotycząca warunków pracy i podejścia do personelu pozostawia wiele do życzenia, słyszymy ostatnio coraz częściej. Wciąż wypływają relacje i historie o pracownikach, którzy umierają na zmianach, w obawie przed utratą pracy pozostają na swoich stanowiskach bez przerw, nawet na jedzenie czy toaletę i boją się korzystać ze zwolnień lekarskich, więc przychodzą do pracy chorzy. Bezduszny system zwolnień wpisuje się jedynie w ten „mroczny” wizerunek giganta.

Korzystanie z aplikacji w telefonie
(fot. Tawan Chaisom / EyeEm / Getty Images)

Historia pewnego specjalisty

O tym, że procesy w firmie nie powinny opierać się jedynie na algorytmach, a automatyczne systemy nie mogą obejść się bez udziału człowieka, świadczy także historia pewnego specjalisty z branży IT.

Ibrahim Diallo został zatrudniony w firmie na trzy lata. Jednak po ośmiu miesiącach, z dnia na dzień został zwolniony – jego karty i hasła dostępu przestały działać, znikały jego firmowe konta itd. Nikt z menedżerów nie był w stanie wytłumaczyć, co się dzieje i nie wiadomo było, kto podjął decyzję o zwolnieniu. Ostatecznie ustalono, że automatyczny system zarządzania nie miał odpowiednich informacji o umowie specjalisty oraz czasie jej trwania i w efekcie zwolnił go. Decyzji nie mógł cofnąć żaden z menedżerów, więc Ibrahim przymusowo spędził 3 tygodnie na płatnym urlopie – tyle czasu zajęło naprawienie pomyłki.

Jak widać, automatyzacja procesów biznesowych może być ogromnym usprawnieniem pracy firmy i pomaga odciążać pracowników niektórych działów. Jednak powinna być traktowana jako wsparcie dla zasobów ludzkich, a nie samodzielny i decyzyjny element zarządzania, szczególnie gdy mówimy o tak delikatnych kwestiach jak zwolnienia pracowników. Całkowite pozostawienie takich decyzji maszynie, dla której wszystko jest zero-jedynkowe, jest etycznie wątpliwe i odczłowiecza cały proces.

Zdjęcie główne artykułu: fot. Nathan Stirk / Contributor / Getty Images News / Getty Images

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*